Cyrograf na wodzie
...Cyrograf zwykle podpisuje się z diabłem, tak przynajmniej ludzie myślą, ale zdarzają się przypadki pisemnego zobowiązania czynionego z innymi mocami z drugiej strony wyobraźni.
Tak się stało przed laty, kiedy jeden ze zbrosławickich młynarzy, będąc niezadowolony z dochodów, podpisał cyrograf z utopcem mieszkającym w Dramie. Demon miał zapewnić szybkie obroty koła młyńskiego, a w zamian za to młynarz mu obiecał piękną córkę za żonę.
W sposób niecodzienny sporządzony był ten cyrograf, bo utopiec napisał go kijem na wodzie. O dziwo, litery utrzymywały się na powierzchni, młynarz złożył swój podpis, a o zmierzchu podstępnie przyprowadził córkę nad brzeg Dramy. Kiedy utopiec zobaczył piękną młynarzównę, zarył się w ziemię z wrażenia i skamieniał. Córka młynarza wystraszyła się i uciekła, zaraz też litery pisane na wodzie znikły.
A co się stało z chciwym młynarzem? Wycierpiał za swoje, ale to już zupełnie inna historia...